Okręty podwodne
Brytyjski okręt podwodny HMS H44
II wojna światowa
_____________________________________________________________________________
- FACTA NAUTICA -
dr Piotr Mierzejewski, hr. Calmont
Brytyjski okręt podwodny HMS H44, reprezentant typu 'H'.
The British H-Class submarine HMS H44.
"H44, jeden z najmniejszych i najstarszych brytyjskich okrętów podwodnych, wszedł w nieprzyjacielskie pole minowe.
Słychać było, jak prawa przednia część kadłuba ociera się o coś i w coś uderza. Stery poczęły drgać. Dowódca, por.mar. J. S.
Huddart, wiedział, że okręt natknął się na zakotwiczone miny.
Załoga znajdowała się na stanowiskach wachty patrolowej w zanurzeniu t.j. 1/3 załogi okrętu była na wachcie, a 2/3 poza
służbą, przeważnie pogrążona we śnie. Najstarszy wilk morski nie zachowałby się spokojniej niż por.mar. Huddart, który
właśnie na
H44 zaczął był swą karierę dowódcy. „Por.mar. Huddart przez cały okres krytyczny, trwający godzinę i
dwadzieścia minut, t.j. aż do wyprowadzenia okrętu na powierzchnię, osobiście kierował utrzymaniem trymu i manewrował
okrętem. Oszczędził on w ten sposób 2/3 załogi przykrej emocji, umożliwiając jej nieprzerwany wypoczynek. Uważam to za
pełne rozwagi i przytomności umysłu podejście do sytuacji." Taka była opinia dowódcy flotylli, przesyłającego dalej
sprawozdanie bojowe dowódcy okrętu.
Por.mar. Huddart zastanawiał się co robić. Rozstrzygnięcie utrudniało wzburzone morze i świadomość, że fala może rzucić
okręt na minę. Zwolna podniósł okręt na głębokość peryskopu. Poczuł silne uderzenie z lewej burty. Przez peryskop
zauważył, że mniej więcej o metr od rufy kołysze się mina ciągniona przez łańcuchy zaplątane w jeden ze sterów okrętu.
Wystające rogi miny widać było jak na dłoni.
Wziął kurs z falą, by fala nie rzuciła okrętem przy wychodzeniu na powierzchnię. Wynurzył okręt, zwiększył szybkość i
przerzucił ster.  
H44 nie był jeszcze oswobodzony. 120 cm. pod powierzchnią zakotwiczone miny kołysały się po obu burtach
okrętu.
Przez prawie dwie godziny
H44 przebijał się z trudem przez pole minowe. Po wydostaniu się na czyste wody, por.mar.
Huddart sporządził raport, w którym ustalił dokładnie położenie i rozmiar pola minowego. Admirał dowodzący okrętami
podwodnymi uznał raport ten za „niezwykle cenny".

Przedstawiony powyżej tekst pochodzi z książki wydanej w 1946 roku przez Admiralicję w Londynie, a zatytułowanej  
"Okręty podwodne JK Mości" (tytuł na okładce) i "Okręty podwodne w służbie Wielkiej Brytanii" (tytuł na stronie
tytułowej).

HMS H44 w chwili wybuchu II wojny światowej był jednostką przestarzałą, o niewielkiej wartości bojowej. Tym niemniej
w 1940 wykorzystywany był do tzw. patroli antyinwazyjnych na Morzu Północnym. W tym czasie bazował w Harwich.
Jest bardzo prawdopodobne, że epizod z jego działalności opisany powyżej miał miejsce podczas jednego z takich rejsów o
charakterze wywiadowczym. Gdy groźba inwazji Niemców na wyspy brytyjskie przestała być realna,
H44 skierowano do
szkolnej flotylli okrętów podwodnych, bazującej w Rothesay. Służył w niej razem ze swoim bliźniakiem
H43 do końca wojny.
Pocięty na złom w lipcu 1945 roku.