|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
OKRĘTY PODWODNE
|
|
|
|
STRONA GŁÓWNA
|
|
||| - MARYNARKA HANDLOWA - MORZE - STATKI - OKRĘTY WOJENNE - WRAKI - MARYNARKA WOJENNA - |||
|
|
|
|
|
|
|
Okręty podwodne
|
|
|
|
POLSKA
|
|
- ORP SOKÓŁ - Marynarka Wojenna - II wojna światowa - ex HMS URCHIN - Jeńcy na pokładzie
|
|
|
|
|
|
Załoga polskiego okrętu podwodnego ORP SOKÓŁ przy armacie swojej jednostki. Na tle kiosku flaga Jolly Roger w ostatecznej wersji. W głębi widać kiosk ORP WILK. Fotografia wykonana przez nieznanego autora, prawdopodobnie w Devonport w 1946, pochodzi ze zbiorów Andrzeja S. Bartelskiego i opublikowana została w roku 2009 w MSiO. KLIKNIJ!
|
|
|
|
|
|
-----24 grudnia 1943 roku polski okręt podwodny ORP SOKÓŁ zakończył w Bejrucie swój 39. patrol. Podczas 29 dni przepłynął 2576 mil, przebywał w zanurzeniu 142 godziny, wystrzelił 5 torped, z których 3 uznano wówczas za celne oraz wystrzelił 53 pociski z działa pokładowego, z których 43 trafiły w cel. Dowódca okrętu, kpt. mar. Jerzy Koziołkowski meldował w swoim sprawozdaniu storpedowanie i zatopienie dwóch statków torpedami oraz zatopienie ogniem działa 5 żaglowców motorowych. Dodatkowym trofeum okrętu podwodnego było wzięcie do niewoli siedmiu jeńców. Tak o tym wydarzeniu pisał dowódca ORP SOKÓŁ 7 stycznia 1944 roku w sprawozdaniu dla Szeta Kierownictwa Marynarki Wojennej w Londynie:
|
|
-----"Wśród wziętych do niewoli jeńców było 2-ch Polaków 20-21 lat, z Torunia i Śląska. Według ich relacyj powołani zostali do wojska w wieku 19 lat (rodzice "Toruńczyka" przyjęli Volksdeutsche. "Ślązaka" uznano bez pytania się za Niemca i po 2- miesięcznym wyszkoleniu rekruckim - wysłani na front wschodni, skąd jesienią 1942 r. transport ok. 1000 Polaków wysłany został do Salonik, skąd porozdzielano ich między oddziały niemieckie. Obaj mieli przydział do garnizonu na Lesbos (1 kompania w składzie ok. 200 ludzi), gdzie było ok. 30 Polaków. Polakom w niemieckiej służbie nie dowierzano, tym na Lesbos nie wolno było zbliżać się do portu ani wybrzeży. Polacy na Lemnos próbowali ucieczki do Turcji - zostali wyłapani i rozstrzelani. Ci obecni jechali wraz z Niemcami na świąteczny urlop. Obaj gorąco prosili o ułatwienie im dostania się do Wojska Polskiego."
-------- "Jeńcy niemieccy byli innego typu, niż wzięci miesiąc temu członkowie SS - ci byli bez wyszkolenia partyjnego, byli wynędzniali, rozstrojeni nerwowo, zobojętniali na wszystko, niechętni do rozmów, jednak z nieukrywanym zdumieniem na skutek nieoczekiwanego dobrego traktowania. Większość czasu leżeli zresztą złożeni chorobą na skutek złej pogody.Korespondencja znaleziona przy nich była niezmiernie charakterystyczna. Listy pisane z Niemiec i przeszłe przez cenzurę były przygnębiające "...nie ciesz się na Berlin, niewiele już z niego pozostało...", "...nie mam gdzie mieszkać, mieszkam z dzieckiem w piwnicy bez ciepłego ubrania...", "...przywieź mi, jeżeli możesz kawałek mydła na święta ...".
-------"Jeńcy, a szczególnie brudni Grecy byli zawszeni - po paru dniach wszy obeszły cała załogę i zawędrowały do mesy oficerskiej. Był to poważny przyczynek do wyczerpania się litowania nad rozbitkami..."
|
Kiosk ORP SOKÓŁ w dniu 24 grudnia 1943 roku w Bejrucie. Poniżej "Jolly Roger" powiewają flagi grecka i turecka. Fotografia ze zbiorów Andrzeja S. Bartelskiego (MSiO).
|
|
|
-------"[...] Branie jeńców, mimo niewygody, jaką sprowadza każdy nadprogramowy człowiek na okręcie - ma ogromnie dodatni wpływ psychologiczny na samopoczucie załogi - świadomość odwetu i nie tylko pokonanie wroga, ale upokorzenie jego buty i pewności siebie przedstawicieli wyższej rasy."
|
|
BIBLIOGRAFIA: Bartelski, S.A. 2009. Tajemnice polskich Jolly Roger. - Morze, Statki i Okręty, 4/2009, 24-29. Polska Marynarka Wojenna 1939-1947, Wybór dokumentów, t.1, Wybór i opracowanie Zbigniew Wojciechowski, Gdynia 1999.
|
|
|
|
|
Opublikowano 24 grudnia 2013 r.
|
|
_____________________________________________________________________________________________ Facta Nautica dr Piotr Mierzejewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|