FACTA NAUTICA - Internetowy Magazyn Nautologiczny
     
Facta Nautica - Magazyn Nautologiczny
     
-     MARYNARKA HANDLOWA     -      STATKI     -     OKRĘTY    -      WRAKI   -    MARYNARKA WOJENNA  -
                   
WYDARZENIA
 
POLSKA: PRL
 
-   ESKADRA PRZYJAŹNI   -
- Wizyta zespołu okrętów radzieckich w Gdyni w 1953 roku -
 

PIOTR MIERZEJEWSKI
         
Radziecki zespół okrętów Floty Bałtyckiej gościł w Gdyni w dniach 15-18 października 1953 roku.
Z prawej okręt flagowy, lekki krążownik CZKAŁOW, z lewej niszczyciele proj. 30bis.

-
 
       15 października 1953 roku na zaproszenie rządu polskiego do portu gdyńskiego wszedł z wizytą zespół
okrętów radzieckiej Floty Bałtyckiej. Składał się on z lekkiego krążownika
CZKAŁOW i czterech niszczycieli
projektu 30bis. Zespół radziecki nazwany został przez propagandę PRL-u Eskadrą Przyjaźni. Relacje z tego
wydarzenia, któremu nadano wielką rangę, ukazywały się w polskich dziennikach, periodykach, Polskiej
Kronice Filmowej i w Polskim Radiu.

    Na powitanie jednostek Floty Bałtyckiej wyszedł w morze niszczyciel
ORP BŁYSKAWICA. Do spotkania
jego z zespołem radzieckim doszło na wysokości Helu. W porcie gdyńskim oczekiwały ich setki ludzi. Po
zacumowaniu przybyłych okrętów, na pokład
CZKAŁOWA wszedł dowódca garnizonu portu w towarzystwie
oficerów polskiej marynarki wojennej, aby powitać przedstawicieli floty ZSRR. Obecni byli także zastępca
attaché wojskowego ambasady ZSRR w Polsce płk Gierko i konsul generalny ZSRR w Gdańsku Potapow.
.
 
"I nagle - w burtach krążownika błysnęło, ciężki huk zatoczył się po morzu, rwąc powietrze w strzępy,
21 salw - salut dla naszej marynarki, dla naszego Wybrzeża - dla Polski!
Głębokim echem odpowiedziały gościom działa marynarki polskiej."

Życie Warszawy, 17 października 1953 r.
 
Obszerną relację z radzieckiej wizyty w Gdyni przedstawiła Polska Kronika Filmowa nr 46/53.
-
 
 
     Przybycie radzieckich gości zrelacjonował dla prasy Jerzy Kasprzycki (1930-2001), jeden najbardziej
znanych powojennych dziennikarzy. Oddam więc głos jemu, jako naocznemu świadkowi:
 

"Gdynia, 15 października. Załogi radzieckich
okrętów wojennych witano w Gdyni niezwykle
serdecznie, gorąco - jako gości Polskiej Marynarki
Wojennej, społeczeństwa Wybrzeża i całej Polski."

   "Spotkanie nastąpiło na pełnym morzu o godz.
8 rano. Marynarze jednej z polskich jednostek,
płynącej na spotkanie grupy okrętów radzieckich,
ujrzeli wrysowaną ostro w tło nieba i wody sylwetę
krążownika z czerwoną flagą na dziobie. Za nim
wychyliły się z lekkiej mgły cztery niszczyciele.
Radziecki okręt flagowy przyjął na pokład
przedstawiciela dowództwa polskiej marynarki
wojennej i oficerów łącznikowych. Śladem
polskiego okrętu eskadra radziecka podążyła do
portu wojennego w Gdyni."

   "Stojąc tuż obok kompanii honorowej Polskiej
Marynarki Wojennej na molo portowym, ujrzałem
krążownik radziecki w chwili, gdy zatrzymywał się
na redzie. Wokół niego uwijały się już holowniki,
aby podciągnąć tego stalowego kolosa ku nabrzeżu.
Wśród naszych marynarzy głębokie poruszenie -
maskowane tylko postawą "na baczność".
Oficerowie chwytają za lornety. W kręgach ich
szkieł - skrawek jasnego nieba i flaga czerwona z
czerwoną gwiazdą na białym tle."

      "I nagle - w burtach krążownika błysnęło,
ciężki huk zatoczył się po morzu, rwąc powietrze
w strzępy, 21 salw - salut dla naszej marynarki,
dla naszego Wybrzeża - dla Polski! Głębokim
echem odpowiedziały gościom działa marynarki
polskiej."

      "Powoli, majestatycznie ruszyły teraz
radzieckie okręty w stronę mola. Krążownik
zacumował - i natychmiast długi szereg marynarzy
zjawił się przy burcie. Ich ramiona poruszały się
nieustannie - to przyjacielski gest powitania.
Niszczyciela ustawiaja się parami, bliżej brzegu.
Można dokładnie  obejrzeć ich świetne nowoczesne
wyposażenie i uzbrojenie."

     "Kompania honorowa prezentuje broń.
Przechodzi w towarzystwiee polskich i radzieckich
oficerów dowódca grupy, kontradmirał Georgij
Siemionowicz Abaszwili. Radzieccy marynarze
mają czarne, eleganckie mundury i takież
płaszcze ze złotymi dystynkcjami. U boku - małe,
bogato inkrustowane sztyleciki."

"A teraz szybko do motorówki. Nazywa się ona
bezpretensjonalnie
MECHANIK, lecz szparko
Radziecki lotnik Walery Czkałow, którego nazwisko
nosił radziecki krążownik, okręt flagowy
"Eskadry Przyjaźni".
Józef Stalin w objęciach Walerego Czkałowa.
"Dzieci gdyńskie w serdecznej rozmowie ze spotkanymi
na mieście marynarzami radzieckimi."
"Przekrój" 43/1953.
 
objeżdża radzieckie okręty. Płyniemy wzdłuż krążownika. Przed dziobem buszują mewy. Na dziobie pod
masztem flagowym wyprężony jak struna ratownik. Dalej marynarze, zgromadzeni wzdłuż burty i witający
nas serdecznymi, wesołymi okrzykami, harmonista, który pięknie gra "La Paloma", dwaj kucharze w białych
kitlach, sygnalista wymachujący chorągiewkami pod adresem torpedowców. Rufa. Zakręt. Wracamy do
mola."
-
Lekki krążownik CZKAŁOW, okręt flagowy "Eskadry Przyjaźni"."
"... długi szereg marynarzy zjawił się przy burcie."
Kadr z Polskiej Kroniki Filmowej nr 46/53
-
 
       "Część radzieckich marynarzy zeszła już na ląd i wsiadła do autobusów, aby złożyć wieńce na
cmentarzu redłowskim i zwiedzić Wybrzeże, zwłaszcza znane im już ze słyszenia odbudowywane Stare
Miasto gdańskie. Inni pozostają na okrętach, widocznie kogoś oczekując."

       "O godz. 16 przyjeżdża do portu wiceminister Obrony Narodowej, generał broni Stanisław Popławski.
Towarzyszą mu m.in. dowódca Marynarki Wojennej oraz przewodniczący Wojewódzkiej Rady Narodowej,
[Bolesław] Geraga. I znów salwa honorowa. Na okręcie flagowym rozbrzmiewają kolejno hymny państwowe
- polski i radziecki."
Lekki krążownik CZKAŁOW, okręt flagowy "Eskadry Przyjaźni"."
Kadr z Polskiej Kroniki Filmowej nr 46/53
-
 
       "Pierwszy dzień pobytu grupy radzieckich okrętów wojennych na Wybrzeżu, kończy galowe
przedstawienie "Halki" w Teatrze Gdańskim. Zgromadzona licznie publiczność powitała drogich gości
radzieckich gorącymi oklaskami. Do zebranych przemówil przewodniczący WRN, Geraga i przedstawiciel
floty radzieckiej, Pyszkin."

       "Do teatru jechałem wraz z kapitanem 3 rangi Georgijem Mikołajewiczem Biełamojewem. Ten młody,
wesoły oficer w roku 1945 brał udział w wyzwalaniu Gdańska, jako dowódca zgrupowania ścigaczy."

     " - Ciekaw jestem bardzo - mówi kapitan - jak też wygląda to miasto. Ja pamiętam je jeszcze jako
strategiczny punkt na mapie; "Danzig". Teraz jako stolica polskiego Wybrzeża - Gdańsk - musiało się bardzo
zmienić."

     "Kapitan Biełamojew wyglada wciąż przez okno autobusu Gdynia-Sopot-Oliwa. Tutaj do naszej rozmowy
przyłącza się jeden z pasażerów, jak się okazuje - muzyk-klarnecista. W czasie wojny służył on we flocie
radzieckiej pod dowództwem Czermakowa."

     " - Czermakowa znam. I ja pod jego rozkazami służyłem - odpowiada uradowany kapitan. Pasażerowie
autobusu uśmiechają się życzliwie, widząc, jak ci dwaj mężczyźni - jeden w mundurze, drugi w cywilu; jeden
młody, drugi siwowłosy; jeden Rosjanin, drogi Polak - długo i wylewnie ściskają sobie dłonie."

     "Przystanek we Wrzeszczu koło teatru. Wysiadamy, patrzymy za odjeżdżającym autobusem. Przyklejony
nieledwie do szyby stoi tam stary muzyk-marynarz, zdejmuje raz za razem kapelusz i kiwa nam na
pożegnanie ręką."
Radzieckie wilki morskie z Eskadry Przyjaźni w rozmowie na ulicy z młodą gdynianką.
Kadr z Polskiej Kroniki Filmowej nr 46/53.
 
Upojny taniec radzieckich marynarzy na pokładzie krążownika CZKAŁOW.
Kadr z Polskiej Kroniki Filmowej nr 46/53.
       Anonimowy dziennikarz "Przekroju" (nr 43/1953) zachłystywał się: "Serdecznie witało społeczeństwo
polskie okręty radzieckie i marynarzy floty bałtyckej. Z prawdziwym zachwytem podziwiali mieszkańcy
Gdyni potegę
CZKAŁOWA i sprawność manewrową całego zespołu radzieckich okrętów. Poznaliśmy bliżej
jeden z elementów niezwyciężonych sił zbrojnych ZSRR, które stoją na straży światowego pokoju.
Zaprzyjaźniliśmy się z marynarzami radzieckimi - spadkobiercami sławnych tradycji rewolucyjnych."
Gdynia o poranku 18 października 1953: Polscy marynarze żegnają kolegów z Eskadry Przyjaźni.
Kadr z Polskiej Kroniki Filmowej nr 46/53.
.
Radziecka pocztówka upamiętniająca wizytę zespołu okrętów Floty Bałtyckiej w Gdyni w 1953 r.
-
      Dziennnik "Życie Warszawy" 20 października 1953 na stronach 1. i 2. zamieścił obszerny opis pożegnania Eskadry
Przyjaźni. To jego fragmenty:

       
 "Na redzie portu oczekuje na odpływające okręty okręt Polskiej Marynarki Wojennej - niszczyciel
BŁYSKAWICA. Cała jego załoga zgromadzona jest na pokładzie. Uświęcony morską tradycją zwyczaj
odprowadzania gości przypadł jej w zaszczytnym udziale."

      "BŁYSKAWICA bierze kurs na pełne morze. Za nią uszeregowane szykiem torowym - radzieckie
jednostki. Okręty zwiększają szybkość, mijają Półwysep Helski. Na pełnym morzu na masztach
BŁYSKAWICY wykwitaja flagi sygnalizujące słowa pożegnania dla radzieckich przyjaciół: "Życzymy
szczęśliwej drogi" W odpowiedzi na masztach krążownika radzieckiego ukazuje się sygnał "Dziękujemy za
odprowadzenie". Zgromadzone wzdłuż burt okrętów radzieckich i
BŁYSKAWICY załogi ślą sobie nawzajem
przyjacielskie, marynarskie pozdrowienia."
Lekki krążownik CZKAŁOW, jedna z pięciu jednostek typu CZAPAJEW, których budowę rozpoczęto w 1939 r.,
lecz ukończono dopiero w 1950 r. Wycofany ze służby 29 października 1960.
 
    Prasa radziecka także relacjonowała przebieg
wizyty, ale nie aż tak szczegółowo jak polska.
Artykuły o pobycie Eskadry Przyjaźni w Polsce
zamieściły m.in. "Prawda" i "Krasnaja Zwiezda",
ale bez fotografii. W ani jednym artykule nie padła
nazwa
CZKAŁOW, nie wymieniano także nazw
towarzyszących mu niszczycieli, które do dziś
pozostały silnie strzeżoną tajemnicą Kraju Rad.

     Nie ujawniono, że wyżsi oficerowie otrzymali
w Gdyni bardzo cenne podarki, m.in. szachy z
kości słoniowej i modele dawnych statków
żaglowych, w całości wykonane z bursztynu!
Akcentowano zaś niezwykle serdeczne przyjęcie w
Polsce i fakt, że zespół okrętów radzieckich żegnał
20-tysięczny rozentuzjazmowany tłum
mieszkańców Trójmiasta.
Fragment wywiadu z kapitanem 1 rangi D.K.
Jaroszewiczem, dowódcą krążownika CZKAŁOW,
jaki ukazał się w dzienniku "Krasnaja Zwiezda".
 
Opublikowano 1 listopada 2020
________________________________________________________________________________
 
 
FACTA NAUTICA
dr PIOTR MIERZEJEWSKI
od 2004
 
     
Facta Nautica - statki i okręty
     
             
     
Sztandary haftowane, Warszawa, Filtrowa 83
     
 
 
 
 
SZTANDARY
na zamówienie
KONTAKT
Chorągwie kościelne. Sztandary haftowane.
Prezydent Ryszard Kaczorowski. Sztandar haftowany
Pracownia sztandarów w Warszawie. Sztandary OSP,PSP, szkolne, policyjne, wojskowe, łowieckie
Ochotnicza Straż Pożarna. Alcatel Lucent  Polska  Sztandar
SZTANDARY OSP
na zamówienie
 
 
 
Zahorski
Wspomnienia
kpt. żw  R. Zahorskiego
 
Wojciech T. Pyszkowski
Wojciech Pyszkowski
Marynarz, lotnik, literat
 
British freighter s/s BAHARISTAN.
s/s BAHARISTAN
uciekł U-Bootowi
 
Ukradli poławiacz
torped
 
Polski parowiec PREMJER
Polski s/s PREMJER
 
Holownik GRZEGORZ
Archiwum
Andrzeja Patro
 
Pancernik SVERIGE
i Flota Bałtycka
 
PERKUN
Holownik
 
s/s RATAJ
Pogdański staruszek
 
HMS FORWARD
HMS FORWARD
 
M/s LECH, chłodniowiec
Śmierć inżyniera
z m/s LECH
 
Gunboat KUBANETS Kanonierka KUBANIEC
Bunt na kanonierce
KUBANIEC
 
Pomieszczenia na
s/s SOŁDEK
 
Battleship BISMARCK Pancernik
Pancernik
BISMARCK
   
USS MONTANA
USS MONTANA
Misja specjalna
 
NORVEGIA
i znikająca wyspa
 
Lew trocki
s/s ILJICZ
i Lew Trocki
 
FLORES. Wreck
FLORES
Katastrofa szkunera
 
RMS BERENGARIA
Eksplozja
 
Życie na
okręcie podwodnym
 
Cruiser PIEMONTE
PIEMONTE
Trzęsienie ziemi
 
HMS AGINCOURT
Pancernik
 
SMS OLDENBURG, battleship
SMS OLDENBURG
Pancernik
 
ORP KOMENDANT PIŁSUDSKI
Kanonierka
KOMENDANT PIŁSUDSKI